Jak (w końcu) uwierzyć w siebie?
Stwierdzenie, że wiara w siebie jest czynnikiem ułatwiającym większość życiowych przedsięwzięć jest uzasadniona szeregiem badań. Wizerunek osoby pewnej siebie kojarzy nam się ze swobodą, niewymuszoną stanowczością i wewnętrznym spokojem. Niektórzy sprawiają wrażenie, jakby wiara w siebie była ich cechą wrodzoną, jednak w wielu przypadkach to kwestia miesięcy, jeśli nie lat, pracy nad sobą. Jak zatem zacząć?
Twoja wartość
Wiara w siebie musi pochodzić z wewnątrz, nie z otoczenia: nie z opinii innych osób, ich zachowań wobec nas czy tego, co przez lata słyszeliśmy o sobie w domu rodzinnym i kształtującym nas środowisku. Jeżeli jeszcze nikt Ci tego wcześniej nie powiedział, Twoja wartość jest niepodważalna i jest jednym z Twoich osobistych praw – nie musisz na nią zasłużyć, czy wpisywać się w ogólnie przyjęty kanon. Jest ona niezwiązana z Twoimi osiągnięciami, stopniem aktywności zawodowej, związkiem, statusem finansowym czy społecznym ani środowiskiem, którego jesteś częścią. Pamiętaj o tym podczas pracy nad wyrabianiem pewności siebie.
Co sam o sobie myślisz?
Jak wiadomo, nasza samoświadomość wykształca się we wczesnych latach życia oraz w okresie dorastania i wchodzenia w dorosłość. Przez lata, często nieświadomie, akumulujemy dane o nas samych: to, co słyszymy o sobie od innych ludzi, jakie role społeczne przyjmujmy na przestrzeni lat oraz emocje, z którymi nasze wewnętrzne „ja” wiąże każdy bodziec zewnętrzny. Poświęć chwilę na przyjrzenie się myślom, które regularnie pojawiają się w odpowiedzi na poszczególne sytuacje. Zrób jednodniowy eksperyment i notuj każdą pojedynczą z nich (na przykład w notatkach w telefonie) wraz z bodźcem, który ją wywołał. Wiele osób po takiej obserwacji uświadamia sobie, jak znacząca jest skala negatywnych myśli w ich wewnętrznym dialogu z samym sobą. Kolejnym krokiem jest sprawienie, aby self-talk działał na naszą korzyść i podbudowywał nasz obraz siebie.
Zmień self-talk
Jak już może zauważyłeś/-aś, wiele z myśli, które kierujemy pod swoim adresem rodzi się z neutralnych czynników zewnętrznych i dopiero my sami nadajemy im negatywne zabarwienie. Jeżeli zawsze myślałaś/-eś o sobie jako o kimś słabym albo nieśmiałym, któremu wiele rzeczy nie wychodzi, a wszystko przychodzi z trudnością większą niż innym, to niezależnie co się nie wydarzy, zawsze będziemy to odbierać przez pryzmat wymienionych epitetów. Aby to zmodyfikować wprowadź nową narrację: jak tylko zaobserwujesz myśl, która opisuje Twoją osobą w sposób, który nie wzbudza w Tobie pozytywnego uczucia, zamień ją na jak najbardziej przyjazną sobie. Traktuj siebie tak, jakbyś tratował swoje wewnętrzne dziecko: z empatią, zrozumieniem, ale i motywując je do rozwoju.
Nie bierz siebie zbyt poważnie
Przykładowo: jeżeli właśnie dostałeś informację, że nie przyjęto Cię na stanowisko, na które aplikowałaś/-eś, nie popadaj w lawinę myśli takich jak „jestem beznadziejny/-a,”, „nic dziwnego, że mi nie wyszło”, „nie należy mi się”. Niepowodzenie w jakiejkolwiek dziedzinie nie powinno wpłynąć na twoją ocenę, bo twoja wartość jest niepodważalna. Spójrz na tę sytuację neutralnie: z dziesiątek kandydatów tylko jeden mógł zostać wybrany, nie padło na ciebie, ale pewnie jesteś odpowiednią osobą do innej roli – zamień negatywne myśli na „Rozumiem, może ktoś miał więcej doświadczenia niż ja”, „Nie przejmuję się, bo istnieje wiele ofert, w których odnajdę się lepiej”, „To normalne, że w życiu spotykamy się z odmową”. Potraktuj nieprzyjemne sytuacje jako treningi na swojej drodze do wypracowania wiary w siebie. Spraw, aby wszelkie doświadczenia, które dotychczas były dla Ciebie synonimem porażki i zachwianiem wiary w siebie przestały wywoływać w Twojej głowie pesymistyczny ciąg myślowy.
Fake it till you make it
Nigdy nie chodziłeś/-aś na siłownię, bo brak ci pewności siebie i boisz się oceny ze strony innych? Udawaj przez chociaż jeden dzień, że te troski cię nie dotyczą i podejmuj jak najwięcej działań z kategorii, tych które w twojej ocenie są zarezerwowane dla ludzi odważnych
i asertywnych. „Bój się i rób” – tak brzmi domena ludzi dążących do uzyskania wiary w siebie i pokonujących na tej drodze liczne lęki i ograniczenia. Jeżeli od dawna marzysz o byciu jednym z nich, wyobraź sobie ze już jesteś – jak się czujesz? Jak się zachowujesz? W jaki sposób o sobie myślisz i jak się oceniasz? Zacznij naśladować te zachowania! W ten sposób przekonasz swój mózg, że w istocie posiadasz już cechy, o których wypracowanie się starasz.