logo.fwlogo_whitelogo.fwlogo.fw
0

0,00 zł

PLATFORMA SZKOLENIOWA
  • Adrianna Sobol
  • Współpraca
  • Poradnia psychologiczna
    • Adrianna Sobol
    • Małgorzata Bajko
    • Aleksandra Dryzner
    • Justyna Kurek-Matysiak
    • Maja Czerwińska
    • Katarzyna Wójtowicz
    • Magdalena Kuczmarska
    • Joanna Stępień
    • Małgorzata Awtani
    • Marzena Dzieciątkowska
    • Małgorzata Połowska
    • Beata Bilska
  • Szkolenia
    • Dla firm
    • Dla klientów indywidualnych
    • Dla personelu medycznego
  • Sklep – szkolenia online
  • Psychoonkologia
  • Podcasty
  • Książka
  • Blog
  • Kontakt
✕

O tym, jak przełamywać stereotypy

Opublikowane przez Marlena Rybak on 12 lutego 2024

Namawiam Was do przeczytania kolejnego wspaniałego tekstu, który z dumą umieszczam na łamach tego bloga. Takie historie, z jednej strony inspirujące i dające mnóstwo siły, z drugiej oferujące solidną lekcję, jak reagować w przypadku każdego niepojącego sygnału, są warte szczególnej uwagi. Bardzo dziękuję Kamili Król za tak szczere opowiedzenie o sobie.

O raku słyszałam tylko z opowieści. W rodzinie były przypadki, ale jednostkowe. Dodatkowo, dotyczyły one ludzi starszych, wciąż zbyt młodych, by odejść ale jednak – starszych. Raka piersi w mojej rodzinie nie było. W moim otoczeniu – owszem. Rak dotykał różne osoby, w różnym wieku. Jednak nigdy przez myśl mi nie przeszło, że może to spotkać również mnie. Ale zacznijmy od początku.

Jestem urzędnikiem, typem planisty i perfekcjonisty. Kalendarz układam bardzo skrupulatnie, wypełniając go zadaniami do wykonania. 2022 r. miał być również schematyczny, aczkolwiek wyjątkowy – przeprowadzka do nowego mieszkania, planowanie wakacji, studia podyplomowe i ogromna szansa zawodowa – 16 maja 2022 r. zostałam powołana na podsekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. Wszystko szło zbyt dobrze – z doświadczenia jednak wiem, że dobra passa miewa przerwy. Nie inaczej było również w tym przypadku.

Po powrocie z wakacji (przełom sierpnia i września 2022 r.) wyczułam zmianę w piersi. Wystraszyłam się i pomimo tego, że nigdy nie sugeruję się internetowymi informacjami zdrowotnymi – podświadomie wyparłam problem i próbowałam w ten sposób przekonać sama siebie, że to nic, na pewno torbiel albo włókniak. Zmiana rosła a ja nadal wmawiałam sobie, że to na pewno nic poważnego, w końcu jestem młoda. A poza tym, mam dużo obowiązków w pracy, delegacji, co uwielbiam. Jeśli zatem okazałoby się, że to coś poważnego, to przecież musiałabym iść na L4. Sugerowałam się oczywiście tym, co słyszałam czy widziałam w otoczeniu, czy mediach społecznościowych. Odwlekałam więc wizytę u ginekologa. W zasadzie – przekładałam ją kilka razy. Zmiana rosła, miałam różne dziwne objawy – nocne poty, dyskomfort pod pachą, asymetria piersi, sączenie się wydzieliny z sutka, swędzenie brodawki, szczypanie w miejscu zmiany. Niemniej jednak nadal wmawiałam sobie, że to na pewno włókniak, który uciska na nerwy, stąd ww. objawy. Umysł ludzki jest bez wątpienia ciekawy i pełny sprzeczności. Podświadomość ludzka również ma niezwykłą moc – w październiku zdecydowałam się długie, prawie do pasa włosy, ściąć do połowy szyi (w razie gdyby jednak okazało się, że to rak złośliwy). W sesji zimowej na studiach podyplomowych zdecydowałam się natomiast na zdanie wszystkich wymaganych egzaminów – a nuż widelec, jakbym w II semestrze nie mogła chodzić na wszystkie zajęcia. Z reszty najwyżej napiszę prace zaliczeniowe.

Tak oto trafiłam do ginekologa pod koniec stycznia 2023 r. Co więcej – jadąc tam – wiedziałam, że nie będzie kolorowo. No i faktycznie – po minie Pani Doktor można było wyczytać wiele. Nigdy nie zapomnę ostatniego zdania, kiedy wręczyła mi wstępną diagnozę – rak piersi in situ (tj. w miejscu powstania) – ,,Może da się to jakoś wyleczyć”. Otóż torbiel owszem była – 6x8cm, ale w torbieli umiejscowiony był bardzo unaczyniony, twardy guz, o niejednorodnych kształtach – w najgorszym momencie miał ok. 4cm. Zostałam skierowana na dalszą diagnostykę, została założona karta DiLO (była to dla mnie kompletna abstrakcja – tak jak i wszystkie badania – biopsja cienko- i gruboigłowa, PET, co chwila pobranie krwi, ochrona płodności). Na szczęście trafiłam do Narodowego Instytutu Onkologii na Ursynowie, do Pani Doktor Agnieszki Jagiełło-Gruszfeld. Ona w żadnym momencie nie wypowiedziała słów – ,,może da się to jakoś wyleczyć”. Był konkret – na jakim etapie się znajdujemy, jakie leczenie musimy zastosować, jakie badania jeszcze wykonać, ale w pierwszej kolejności ochronić płodność. Czułam się zaopiekowana od pierwszej wizyty, od pierwszego konsylium, gdzie atmosfera była tak ciepła jak w dobrej kawiarni. Ostatecznie zdiagnozowany został rak potrójnie ujemny piersi prawej, bez przerzutów, bez mutacji genu BRCA1 ani BRCA2.

Dostałam schemat leczenia – 4 chemie tzw. czerwone (co 2 tygodnie) i 12 chemii tzw. białych (co tydzień). Do tego immunoterapia, ale z tej w pełni skorzystać nie mogłam przez skutki uboczne. Na koniec operacja – mastektomia z jednoczesną rekonstrukcją (przez to, że zmiana była rozległa oraz to, że na prawej piersi mam oparzenia z dzieciństwa). W pewnym momencie, przyszło to naturalnie – przestałam myśleć o jakimkolwiek L4. Chciałam jak najszybciej zacząć leczenie i kontynuować pracę. Kolejne chemie potraktowałam jako zadania do wykonania. Stąd moje wspomnienie o kalendarzu i schemacie. Oczywiście, efekty uboczne były i nigdy się z tym nie ukrywałam. Brałam po prostu wszystko na przysłowiową klatę. Wiedziałam, że w razie potrzeby będę mogła skorzystać z pracy zdalnej (i faktycznie, przy chemii czerwonej – 2/3 dni pracy zdalnej były bardzo potrzebne). Przy chemii białej – z pracy zdalnej korzystałam tylko w dniach wlewu. Okazało się, że nie taki diabeł straszny, jak go malują. A człowiek jest w stanie przeżyć wiele, jeśli jest szansa na to, że dane zabiegi przyniosą pozytywne efekty. Ważne jest też zaufanie do lekarza. Zdrowie odżywianie i aktywność fizyczna to również klucz do sukcesu. Ale najważniejsze jest nastawienie. Do diagnozy, do leczenia. Dlatego nigdy nie lubiłam, gdy ktoś mówi o mnie, jako o osobie chorej.

Rak dla mnie to coś, co brzydko mówiąc przypałętało się i muszę to wyplenić, bo nikogo takiego nie zapraszałam. Takim sposobem, nie opuściłam żadnego dnia w pracy, nie uchybiłam żadnemu obowiązkowi. Jeździłam w delegacje zagraniczne, brałam udział w konferencjach, panelach dyskusyjnych, spotkaniach międzynarodowych. Tak, byli tam ludzie, dużo ludzi. A co z odpornością? Walczyłam o nią każdego dnia – borówki, maliny, sok z aronii, zakwas z buraka, witamina C, omega 3 z Kryla, ograniczenie cukrów i produktów przetworzonych. Zamknięcie się w domu z rakiem nie jest dobre. Izolacja nigdy nie wpływa pozytywnie na organizm. Ani na umysł.

L4 musiałam wziąć, na czas pobytu w szpitalu i na czas rekonwalescencji (od 4 września br.) – tutaj Pan Doktor Aleksander Grous (znakomity chirurg z Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie) zalecił co najmniej 14 dni. Tyle też wzięłam. Dzień przed powrotem do pracy pozbyłam się drenu, co idealnie się wpasowało w moje dalsze plany zawodowe. Broń Boże nie jest moją intencją to, by kogokolwiek krytykować, czy pouczać albo pokazać, że jestem Herosem. Nie jestem, nikt z nas nie jest. Każdy człowiek jest inny, ma inną psychikę. I właśnie to jest w nas piękne. Moją intencją jest jedynie pokazanie, by rak nie kojarzył się ze smutnymi obrazkami wypadających włosów i schodzących paznokci. Na tym świat się nie kończmy. Osoby zmagające się z rakiem walczą o życie i zdrowie. Reszta się jakoś ułoży. Traktujmy to zatem jak pewien etap w życiu. Okres przejściowy, który można przeżyć aktywnie, nie zamykając się w 4 ścianach i izolując od ludzi.

Pisząc ten tekst jestem już po pierwszej kontroli. Kolejne czekają mnie w marcu i w czerwcu.

Udostępnij
0
Marlena Rybak

Powiązane wpisy

Blog Zdrowie zaczyna się w głowie/ Martyna MAtyjek/ Aleksandra Matyjek/ Rak trzustki
21 listopada 2024

O leczeniu raka trzustki i mocy wsparcia- opowiada Martyna Matyjek, koordynatorka leczenia chorującej na raka trzustki mamy, Aleksandry Matyjek.


Czytaj dalej
8 lipca 2024

Utrata włosów podczas choroby nowotworowej- Przewodnik po zakupie peruki


Czytaj dalej
z pamietnika chorej na raka matki
11 stycznia 2024

Z pamiętnika chorej na raka matki


Czytaj dalej

zdrowiezaczynasięwgłowie.pl
Wszystkie prawa zastrzeżone.

2020-2024. Adrianna Sobol
Polityka prywatności | Regulamin sklepu
PLATFORMA SZKOLENIOWA
0

0,00 zł

✕

Logowanie

Nie pamiętasz hasła?

Stworzyć konto?

Zarządzaj zgodami plików cookie
Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Funkcjonalne Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych. Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
Zarządzaj opcjami Zarządzaj serwisami Zarządzaj {vendor_count} dostawcami Przeczytaj więcej o tych celach
Zobacz preferencje
{title} {title} {title}